Ostatnio wiele pytań dostaję odnośnie edukacji kosmicznej. Myślę, że to za sprawą nowej serii materiałów od wydawnictwa Egmont, o których pisałam tutaj i tutaj. To co widzicie na zdjęciu, to był nasz początek (zdjęcia mają ponad pół roku 🙈). Zuzia dorwała globus ukryty w mojej szafie. Plan był trochę inny, ale musiałam go zmienić. Miałyśmy zaczynać zabawę od gwiazd, planet, układu słonecznego i dopiero Ziemi. No, ale… 🙂
Na początku zaznaczę, że wszystkich zabaw nie pokazujemy naraz, chyba, ze dziecko jest bardzo zainteresowane i drąży temat.
Gdy Zuzia nasyciła się oglądaniem globusa, pokazałam Jej dwie tektury. Jedna była pokryta taśmą, druga piaskiem (nasz jest ze sklepu zoologicznego). Dotykałyśmy powierzchni określając jakie one są: szorstkie, gładkie. To zabawa wprowadzająca globus natury.
Szorstkie tabliczki (wersja demo 😉 )
Warto również uzmysłowić dziecku kształt globusa, kuli ziemskiej i jej cechy. Nie posiadamy odpowiednich do tego materiałów dla tego wykorzystałam to co miałam w domu. Przygotowałam koralik, walec, sześcian. Pokazałam Zuzi te przedmioty i pokazałam jak się przemieszczają. Pokazywałam które się toczą, przewracają, przesuwają, obracają.
Bryły geometryczne (nasz domowy zestaw)
Te dwie zabawy można zrobić (a może nawet należy zrobić) spontanicznie, w dowolnym momencie, a dopiero potem odnieść do globusa. Jeżeli jesteś przekonana, że dziecko zna pojęcia: szorstkie i gładkie to teoretycznie możesz pominąć ten etap, ale jest to ciekawy wstęp. To samo tyczy się brył.
Pokazałam córce dwie miseczki. Jedna była z wodą (zabarwioną), druga z piaskiem. Dotknęła piasku. Pokazałam, że na globusie też jest ten sam piasek. To ziemia (lądy), na której żyją ludzie. Dotknęła wody, a następnie gładkiej powierzchni na globusie. To woda (oceany), w których żyją ryby. To jest globus, który pokazuje naszą planetę Ziemię, bardzo pomniejszoną.
Ten globus jest specyficzny na pierwszy rzut oka. Posiada jeszcze jedną ukrytą cechę. Można go ściągnąć z pałąka i jest bez podstawy. Jest kulą, jak nasz koralik toczy się i obraca. Uświadamia dziecku, że Ziemia jest kulą. Wprowadza w świat kosmosu, w następstwo pór roku oraz dnia i nocy. To tylko wstęp. Ono jeszcze o tym nie wie, ale się dowie ;).
Praca zakończyła się tak, jak mogłam się spodziewać :). Zainteresowała się piaskiem i wodą. Wynikły nam zajęcia sensoryczne, a może ćwiczenia dnia codziennego z użyciem pipety? 😉
Globus, który widzicie nie jest standardowy jak większość dostępnych w sklepach. Możecie go kupić lub zrobić samemu malując, a na kontynenty nanieść piasek. Warto, aby piasek miał podobny (lub ten sam odcień), a także wielkość ziaren bo będzie różnił się w dotyku. Mi spodobał się piasek ze sklepu zoologicznego bo jest dość jasny i pasuje do naszego globusa. Niżej pokażę Wam kilka sposobów DIY, jak zrobić taki globus. Minusem takiego globusa DIY jest fakt, że nie da się go ściągnąć z pałąka.
Globus lądy i wody DIY:
