Jaki rower biegowy wybrać? Zestawienie

Jaki rowerek biegowy wybrać? Zestawienie.

Moja młodsza córka miesiąc temu miała drugie urodziny. Urodziny to bardzo dobry moment na kupienie rzeczy, na którą niekoniecznie możemy pozwolić sobie na co dzień. Od dłuższego czasu – różne okazje – wykorzystujemy do takich właśnie zakupów. Rodzina i znajomi składają się i kupujemy coś porządnego – a przy okazji nie zagracamy sobie domu :-). Tak było również tym razem. Córeczka miała dostać rower biegowy.

Biegówka Wishbone czy Puky?

Starszej kilka lat temu kupiliśmy rower Wishbone 3 w 1. Jako rower trzykołowy dość fajnie się sprawdza. Jednak potem – jako ta pierwsza biegówka średnio – ponieważ jest dość ciężki i masywny jak na biegówkę. Zuzi kupiliśmy drugi rower biegowy – firmy Puky. Na tym poradziła sobie lepiej – pomimo nieznacznej różnicy w wadze. Z czasem, gdy opanowała już jazdę na biegówce Puky, wróciła do rowerka Wishbone. Jednak jego niewątpliwym minusem jest brak regulacji kierownicy.

Rower biegowy Cruzee czy Bungi Bungi?

Gdy w tamtym roku kupowałam dla starszej pierwszy rower z pedałami, w sklepie rowerystylowe w oko wpadł mi rower biegowy Cruzee. Obok stał również Puky. Pamiętam jak podniosłam oba rowery i byłam w szoku jak czuć różnicę w wadze. Powiedziałam wtedy do męża, że dla Ali kupimy Cruzee. Miesiąc przed urodzinami chciałam go zamówić, ale był niedostępny. Napisałam wtedy do sklepu, a pan zaproponował mi Bungi Bungi. Powiedział, że jest to rower trochę cięższy od Cruzee, ponieważ ma pompowane koła (w Cruzee opony są z pianki), ale jest w czołówce najlżejszych rowerków biegowych. Wahałam się. Zdecydowaliśmy się na pewien kompromis i współpracę. Kupiłam Cruzee (o ja nieufna 🙈), a Bungi Bungi dostaliśmy do przetestowania, bo podobno jest genialny.

Wnioski

Ostatecznie Ala dostała na urodziny Bungi Bungi, bo taki był tylko wtedy w sprzedaży, a kilkaście dni temu dotarł Cruzee. Testy nie trwają póki co długo, ale o pierwszych wrażeniach mogę powiedzieć :-).

Pierwsze jazdy i zetknięcie z biegówką przypadło Ali na Bungi Bungi. Wsiadła z zapałem i małymi kroczkami przesuwała się do przodu. Całkiem nieźle Jej poszło jak na pierwszy raz. Co mnie zaskoczyło, potrafi ten rower wziąć za ramę i przenieść. Waga 2.9kg zdecydowanie Jej nie przeszkadza. Przypomnę, że w przypadku Zuzi – waga/budowa rowerka Wishbone – była przytłaczająca – chwiała się i była zniechęcona do dalszej jazdy.

Po tych kilku razach gdy doszedł wreszcie Cruzee, Ala spróbowała na nim się przejechać… ku naszemu zaskoczeniu jazda wcale nie szła lepiej. Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie. Nie siedziała tylko szła w rozkroku unosząc kierownik do góry. Możliwe, że już przyzwyczaiła się do nieco większego ciężaru i stabilności kierownicy w Bungi Bungi, a może była najzwyczajniej nie w humorze na jazdę.

Będziemy to obserwować i dam Wam napewno znać na Instagramie 🙂

Moje wnioski póki co są takie, że różnica w wadze nie do końca ma aż takie znaczenie. Ważniejsza jest chyba budowa roweru biegowego. Predyspozycje dziecka napewno też odgrywają swoją rolę.