Kolory to nasz cały świat. Ćwiczenia z kolorami warto zacząć od barw podstawowych. Wiek na zabawy kolorami to od około 18 miesiąca życia. Oczywiście musicie doliczyć margines w obie strony, bo bywa to różnie w zależności dziecka. W metodzie Montessori ta przygoda zaczyna się od kolorowych tabliczek.
- Wprowadzenie kolorowych tabliczek, skrzynia numer 1. Jeżeli nie macie tabliczek możecie wyciąć z papieru dwa czerwone prostokąty, dwa żółte oraz dwa niebieskie. Na zdjęciu poniżej znajdziecie domową wersję tabliczek, czyli 6 równych kawałków tektury w trzech kolorach. Zadanie polega na rozłożeniu tabliczek w dowolnym ułożeniu, a następnie odnalezieniu dwóch takich samych i położeniu obok siebie. Pary układamy pod sobą. Tak prezentuje osoba dorosła, a dziecko robi jak uważa 😉 Nie poprawiamy, pamiętajcie.
- Kolejna zabawa polowanie na kolory. U nas każdy kolor miał swój dzień. Nie wyszukiwaliśmy wszystkich naraz, aby nie zrobić zamieszania. Jednego dnia naszykowałam czerwoną zalaminowaną kartkę. Próbowaliśmy wyszukać różne przedmioty. Jeżeli dziecko nigdy wcześniej tego nie robiło, raczej nie liczcie na to, że rzuci się i przyniesie wszystko, np: czerwone :). U nas pomogła starsza siostra, a młodsza była w dużej mierze obserwatorem.
- Kolejną zabawą, która pojawiła się tego samego dnia, była praca plastyczna. Na środku podłogi wylądował karton i pudełko z różnymi przedmiotami w kolorze czerwonym (naklejki, mazaki, pieczątki, plastelina). W tej zabawie uczestniczyła cała rodzina :).
Na start
Pierwszy dzień – kolor czerwony (kolejność nie ma znaczenia)
Drugi dzień – kolor niebieski
Trzeci dzień – kolor żółty
Rozszerzenie zabawy może polegać na złączeniu, a potem rozdzieleniu poszczególnych elementów na kolory.
Dajcie znać czy teraz już wiecie jak wprowadzać kolory i napiszcie w jakim wieku macie dzieci 😉. Dodam jeszcze, że pierwszą zabawę z kolorowymi tabliczkami mogą poprzedzać inne… Jeżeli widzicie, że Wasze dziecko nie ogarnia jeszcze dopasowywania tabliczek, to powinniście zrobić tak zwany krok do tyłu. Nie pisałam jeszcze nigdzie o tych zabawach… ale może kiedyś to zrobię?:)
Odezwijcie się w komentarzu lub na FB/IG.